Przejdź do głównej zawartości

Skin79 Crystal Peeling Gel- recenzja


Witam po krótkiej ciszy! ;D
Jakiś czas temu udało mi się wygrać w konkursie organizowanym na FP Skin79-Polska dwa azjatyckie produkty :) Jeden z nich szczególnie pokochałam! Jest to peeling w żelu i to on będzie gwiazdką ( a raczej kryształem :p) dzisiejszego postu!




Azjatyckie peelingi znacznie różnią się od zachodnich odpowiedników. Mamy peelingi ziarniste i enzymatyczne. Ziarniste u mnie nie sprawdzają się na twarzy (wolę używać je do ciała), ponieważ działają na mnie jak tarka.. co nie służy mojej podatnej na trądzik i bardzo wrażliwej cerze. Natomiast enzymatyczne- odnoszę wrażenie, że kompletnie nie złuszczają i w sumie.. nie robią nic na mojej skórze ;( 
Czym wyróżnia się azjatycki peeling w żelu? Jest dokładnie pomiędzy ziarnistymi, a enzymatycznymi produktami! Posiada siłę złuszczania peelingu ziarnistego i ogromną delikatność peelingu enzymatycznego.





Crystal Peeling Gel znajduję się w białej, giętkiej i solidnej tubie o dużej pojemności- aż 100ml, na dodatek jest bardzo wydajny. Posiada srebrną, plastikową zakrętkę. Tuba jest poręczna, prosta i wygodna- nic bym w niej  nie zmieniła. Ważną uwagą jest to, że kiedy otrzymałam produkt w moje szpony ( :3 ), tuba była zabezpieczona dodatkowym uszczelnieniem, więc miałam pewność- peeling nie był używany, otwierany itp. przez jakiekolwiek inne osoby przede mną ;) nienaruszony, nowy produkt to podstawa higieny!



Cena: 49 zł za 100ml (promocja)
Cena regularna: 60 zł


Peeling posiada świeży, lekko owocowy, ale nie nachalny zapach. Konsystencja jak sama nazwa wskazuję jest żelowa, ale nielepka. Produkt ma kolor kryształowej, mlecznej bieli.





Jak stosować taki żel?
Aplikujemy cienką warstwę peelingu na uprzednio OCZYSZCZONĄ i OSUSZONĄ twarz. Masujemy delikatnymi, okrężnymi ruchami ( omijając okolice oczu i ust). Po kilku sekundach konsystencja żelu zacznie się zmieniać, będziemy widzieć ''wiórki''- to nasze martwe komórki, które rolują się na powierzchni skóry. Po około dwóch/ trzech minutach, spłukujemy twarz letnią wodą i gotowe! :D

Zazwyczaj po peelingowaniu twarzy nakładam maskę w płachcie- jak wiemy poprawia to wchłanianie cennych substancji ;)



Co uzyskamy stosując ten produkt:
  • gładka, miękka i zdrowsza skóra
  • usunięcie martwych komórek skóry i nagromadzonego sebum
  • rozjaśnienie blizn i przebarwień
  • dokładne oczyszczenie porów


Zgromadzony martwy naskórek
INCI: Water, PEG-8, Alcohol Denat., Cellulose, Butylene Glycol, Arginine, Trehalose, Sodium Hyaluronate, Glycereth 26, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Panax Ginseng Root Exreact, Carica Papaya (papaya) Fruit Extract, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Sutilains, Carbomer, Phenoxyethanol, Methylparaben, Fragrance

W składzie znajdziemy ekstrakty roślinne i Keratoline C- te składniki są odpowiedzialne za nasze złuszczanie w żelowym peelingu. Ekstrakt z jabłka chroni i uspakaja skórę, natomiast kwas hialuronowy niesamowicie potęguję jej wygładzenie.



Co sądzę o Crystal Peeling Gel..? Cena jest naprawdę dobra. Kiedyś zakupiłam tego typu peeling z Ginvera i zapłaciłam około 50zł za 60ml, Crystal Peeling od Skin79 aktualnie kosztuję 49zł za jeszcze raz taką pojemność (100ml). Od kiedy używam Crystal moja skóra pojaśniała- uwielbiam ten efekt w azjatyckich kosmetykach! Cera jest dużo gładsza i miękka w dotyku za każdym razem kiedy go użyję. Nie uczula, nie podrażnia, nie pieczę, nie wysusza. Jest genialną alternatywą dla cer delikatnych i wrażliwych. Zamiast katować się szorowaniem peelingami ziarnistymi, zainwestujcie w złuszczający żel :) Produkt robi dokładnie to co obiecuję producent. Moja skóra aż lśni z zadowolenia :)

A jak jest u Was z peelingami? Które według Was są najlepsze? Jak często złuszczacie swoje cery?


Komentarze

  1. Ciekawe czy mogłabym go użyć, bez ryzyka jakiejś katastrofy. Po ciąży moja cera zmieniła się w silnie naczynkową, mimo ze wczesniej skóra miała subtelność i delikatność cholewki buta roboczego. Teraz o ziarnistych zdzierakach musiałam zapomnieć - tylko peelingi enzymatyczne wchodzą w grę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewności nawet nie dają lekarze przepisujący leki hah.. ale zawsze warto próbować ;) może są dostępne gdzieś próbki? Na pewno w Beautikon posiadają próbki swojego peelingu (mangowhite peeling gel)- ten z tej serii miałam piankę, ale peeling dostałam w próbce :)

      Usuń
  2. Mam ten peeling bo dostałam teraz w październikowym chillboxie ale jeszcze nie miałam okazji go użyć. Po Twojej recenzji już nie mogę się doczekać wypróbowania go.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten rodzaj peelingów to super sprawa <3 ja się nigdy z nimi nie mogę rozstać, kiedy kończy mi się zawartość, od razu poszukuję gdzie by teraz kupić kolejny xd

      Usuń
  3. Mam ten peeling z chillboxa, muszę w końcu zrobić z niego użytek ;) bo ostatnio peelingowanie zaniedbałam, używam sobie tylko foreo luny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ja jeszcze nigdy nie używałam szczoteczek sonicznych! Tylko jak sobie pomyślę, że mogłabym zakupić za tę cenę około 10 azjatyckich peelingów i to przeróżnych marek to chyba wolę zagarnąć wszystkie azjatyki :DDDDDDD

      Usuń
  4. Używałam produktu o bardzo podobnym składzie - żelu peelingującego IOPE. Niestety po użyciu moja mocno uwrażliwiona przez stosowanie antybiotyków z retinoidem skóra zbuntowała się - strasznie piekła i była czerwona :( Dlatego obawiam się, że ten peeling od SKIN79 może być za mocny dla cery ekstremalnie wrażliwej. Dla mnie Ginvera jest jednak bezkonkurecyjna, szkoda tylko, że słabo z dostępnością...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ginvea jest cudna, cała seria zielonej herbaty na mnie super działa <3 o IOPE nie słyszałam, ale tak czy inaczej antybiotyki żyją swoim życiem niestety i raz będzie dobrze, a raz nie.. ;(

      Usuń
  5. IOPE jest też koreańską marką, ale już niestety z wyższej półki cenowej. Nie chcę sobie nawet wyobrażać ich cen w Polsce... Dostałam miniaturkę peelingu gratis do najbardziej znanego produktu - kremu BB w poduszce Air Cushion. A poduszkę bardzo polecam - fenomenalna!

    Dziękuję za pierwsze komentarze u mnie na blogu - dopiero debiutuję i bardzo mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O! Dobrze wiedzieć o istnieniu takiej magii :P Zdecydowanie muszę zrobić zakupy w Skin79.

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie ciekawy produkt, kosmetyki azjatyckie są super :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam crystal peeling gel i był wspaniały ! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty maniaku azjatycki! Wszystko co z Azji zawsze będzie dla Nas atrakcyjniejsze XD

      Usuń
  9. A wiesz, że wolałam jednak od niego ginverę? Mnie osobiście irytuje w nim to, że tak naprawdę niby jest enzymatyczny a i tak czuję w nim tarkę! Teraz mam jeszcze mangowhite z it's skina i jest delikatniejszy -w sensie równie skuteczny w działaniu ale bez tarki choć drażni mnie alkoholowa nuta zapachowa xD .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ginvera króluję<3 ale szkoda, że nie jest w większej pojemności z tą ceną T______T byłabym przeszczęśliwa na maksa! It's skin z mangostanem miałam tylko piankę ( ale można w niej wyczuć nierozpuszczalne drobinki)- totalnie ją uwielbiam, jest mocna i oczyszcza jak żadna inna jakie do tej pory stosowałam, może jednak podrażniać i na jakichkolwiek rankach szczypieeee (ale i tak uwielbiam haha). Za to peeling z tej serii miałam tylko w próbce, niezły ale pianka lepiej u mnie działa~~
      Wracając do Ginvery.. cała seria jest genialna.. niedawno skończył mi się tonik od nich i bardzo ubolewam, że nie zakupiłam większej ilości bo już nie widzę go w ofercie.. T_T tragedia.. </3

      Usuń
  10. Ojj ja też pomaleńku wpadam w sidła azjatyckich kosmetyków :) Zaczęło się od poduszki Skin79, później serum A-True a teraz leci do mnie Orange i pianka myjąca od Skin79 <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Taki złuszczający żel to przydałby mi się bo uwielbiam konkretne złuszczanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Azjatyckie kosmetyki bardzo mnie ciekawią. W swoich zapasach swego czasu miałam kilka produktów i byłam bardzo zadowolona. Niesamowicie ciekawi mnie forma i działanie tego peelingu i chyba sama go przetestuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaj relację jak u Ciebie się sprawdzi :) tego rodzaju peelingi są bardzo popularne w Azji, więc myślę, że każda tamtejsza firma kosmetyczna posiada w swojej ofercie taki peeling :)

      Usuń
  13. Kochana! Kocham Twoje zdjęcia! <3 Poza tym- namówiłaś mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia nie są aż takie zaraz super, ale staram się haha ;) dziękuję słońce <3

      Usuń
  14. Świetna wygrana :) Nie używałam nigdy ich produktów, jednak chętnie bym sprawdziła :) Zapraszam na jesienne rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuj, próbuj! Azjatyki są pełne magii :)
      Lecę na rozdanie oczywiście :3

      Usuń
  15. Ach jak mnie kuszą ich kosmetyki :)
    Marzą mi się ich kremy BB, ale jeszcze muszę się wstrzymać.
    Z radością dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Coś pomiędzy szorstką szczotką a enzymatykiem może byc ciekawym rozwiązaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam, a skórę na twarzy złuszczam raz w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Do tej pory znałam jedynie kremy BB tej marki, ale przyznam szczerze, że czuję sie bardzo skuszona tym peelingiem. Choć alkohol na trzecim miejscu składu troche ochładza moje zapędy. Bardzo podobny efekt daje peeling enzymatyczny PureDerm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc stanowczo polecam Ginvera- Green Tea Whitening Marvel Gel. Może wychodzi drożej (60ml kosztuje od 50zł wzwyż), ale chyba nikt tego peelingu nie pobiję ;)

      Skład peelingu od Ginvery: Deionized Water, Cyclomethicone, Dimethicone, Carbomer, Green Tea (Carmellia Sinensis) Leaf Extract, Ginseng (Panax Ginseng) Extract, Lycium Barbarum Fruit Extract, Angelica Archangelica Extract, Oldenlandia Diffusa Extract, Vaccinum Myrtillus (Bilberry) Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple)Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Extract, Pomelo (Citrus Grandis) Extract, Royal Jelly Powder, Natto Gum.

      Usuń
  19. Nie znam tego peelingu, ale ja na swoją twarz nie mogę używać żadnego rodzaju :( strasznie mnie wysypuje..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może spróbuj Ginvera- Green Tea Whitening Marvel Gel :) polecam go każdemu, sama też stosuję, a mam bardzo podatną cerę na ''zniszczenia''

      Usuń
  20. Zdjęcie z martwym naskórkiem robi wrażenie... Nie miałam jeszcze nic z tej marki, ale ciekawi mnie ona, tyle o niej czytałam na blogach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah.. nie bolało nie obawiaj się ':D
      Skin79 ma świetne produkty <3 nawet spróbuj ''zwierzakowych'' masek w płachcie, a zakochasz się ( nie tylko w nadruku, ale i w działaniu! :) ).

      Usuń
  21. myśle, że kiedyś w niego zainwestuję ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto, tzn jeśli ktoś lubi efekt rozjaśnienia cery! U mnie bardzo pożądany, u Ciebie zdaję się także haha <3

      Usuń
  22. Mam go również, i jestem z niego ogromnie zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zachęcam do tego typu peelingów :) nie dość, że nie ''szarpią'' skóry to jeszcze posiadają składniki, które widocznie i szybko poprawiają jej stan.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze złośliwe, wulgarne lub z linkami niemającymi nic wspólnego do danego posta nie będą publikowane :)

Popularne posty z tego bloga

MIZON, ślimakowe serum i krem

  Jeśli to czytasz- witaj, Jeśli nie czytasz- żegnaj! Nie da się ukryć, że od jakiegoś czasu azjatyckie ślimaczki robią furorę na polskim rynku. Moje pierwsze zetknięcie z mucyną ( właśnie ten składnik jest ukryty w śluzie ślimaka) miało miejsce ponad rok temu, kiedy to zamówiłam Mizon Black Snail All In One Cream. Zaprawdę dostałam szoku, kiedy po zaaplikowaniu tego kremu na twarzy wysypało mnie jak nigdy! :p Spokojnie.. jest to naturalna reakcja- cera przechodzi ''detoksację'', po tej początkowej fazie będziemy cieszyć się zdrową, jędrną i gładką cerą! Takie samooczyszczanie skóry może wystąpić w przypadku cer problematycznych/ tłustych/ mieszanych. Kolejno sięgałam po inne firmy i produkty ze śluzem ślimaka, lecz ostatecznie powróciłam do Mizon'owych. Dlaczego? Po nich widzę naprawdę spore zmiany w kondycji skóry i to po krótkim czasie stosowania. Dlatego chciałabym dziś opisać ampułki i krem, które obecnie stosuję i nie żałuję :P  Panie i Panowie przed Wam...

HYDROSOL Silver Gel- Srebro w Żelu

Czy srebro możemy nazwać sekretną bronią do utrzymania pięknej cery? Myślę, że tak. Srebro w typie Sol jest skuteczniejsze niż standardowe srebro koloidalne. Używane od pradawna, aby przeciwdziałać różnym schorzeniom- również popularne i polecane przez lekarzy. Prawdopodobnie srebro leczy prawie wszystkie schorzenia skórne, począwszy od zwykłego ukąszenia czy poparzenia, a kończąc na niszczeniu wirusów, bakterii i grzybów ( łącznie z candidą- najtrudniejszy do wyleczenia grzyb. Nie wliczając niestety raka, ponieważ zgadzam się z teorią.. iż rak to grzyb uleczalny). HydroSol Silver żel umieszczony jest w giętkiej, plastikowej tubce o pojemności 44ml. Miękki plastik jest tutaj dużym plusem, ponieważ po wyciśnięciu produktu, tuba wraca do poprzedniej formy. Posiadałam wiele maści i żeli z aptecznej półki mające aluminiowe opakowania- po dłuższym stosowaniu, tubki ''łamały'' się po bokach, co utrudniało dalsze użytkowanie i powodowało wyciek produktu. Takż...

Benton, PHA Peeling Toner

Czasem jest tak, że nasza cera jest zbyt wrażliwa na złuszczanie kwasami takimi jak AHA, BHA itp., jednak pory codziennie atakowane przez zanieczyszczenia dnia codziennego, aż krzyczą o porządne oczyszczenie i pozbycie się martwego naskórka! Okazuje się, iż jest na to rozwiązanie- tonik złuszczający z najbardziej delikatnym kwasem PHA, jaki kiedykolwiek stosowałam! Benton niedawno wprowadził dwa produkty z dodatkiem tego kwasu- żel i tonik ( mam nadzieję, że linia się powiększy!), ja chciałabym przybliżyć Wam formę toniku, ponieważ jest dla mnie wygodniejsza i szybsza w użyciu niż żel. Zacznijmy od tego czym jest tak w ogóle kwas PHA i jakie posiada właściwości dla skóry. PHA to grupa kwasów do której należą kwas laktobionowy i glukonolakton. Benton postawił na 3% kwas laktobionowy ( z grupy polihydroksykwasów PHA. Jest nowej generacji kwasem otrzymywanym naturalnie z występującej laktozy), który jednocześnie dogłębnie nawadnia skórę przywracając jej- dosłownie- wewnętrzny blask,...

GWIAZDKOWY KONKURS!! Z forever-young.pl :)

Witajcie kochani! Dziś przybywam, aby ogłosić konkurs organizowany z zespołem TAOVITAL :) Asortyment sklepu składa się z samych ''perełek'', o jednym z produktów oferty sklepu forever-young.pl  napisałam  TUTAJ! Zwycięzców będzie trzech! Laureaci będą wybrani drogą losową. Każda wylosowana osoba wygrywa jedną nagrodę! Konkurs trwać będzie w dniach 10.11- 24.11.2015.r. NAGRODY: 2x karty podarunkowe w oprawie Gwiazdkowej, o wartości 70 zł 1x serum z Retinolem  O serum z Retinolem możemy przeczytać TU! Warunki udziału w konkursie: - zaobserwować publicznie mój blog - polubić fanpage sponsora konkursu  forever-young.pl - polubić fanpage bloga na FB:  White Zephyr - opublikować informację o konkursie (baner z linkiem przekierowującym, notka na blogu lub udostępnienie na Facebook'u) - podać e-mail (do użytku tylko w ramach konkursu do powiadomieniu ewentualnej wygranej) Wzór zgłoszenia: Obserwuję blog jako: .. Lubię forever-young.pl ...

Missha M Perfect Cover BB Cream- recenzja

~somewhere from internet Hej kochani! Ja chyba powinnam nosić zawieszkę ''I'm Late'' na stałe.. @_@  tak to już jest i choćbym ''palce'' obgryzała do kosteczek to nie zrobię wszystkiego co zaplanuję. Chyba każdy ma dni z natłokiem wszystkiego.. T_T" ale mnie tak łatwo pozbyć się nie da, bo jestem niczym klątwa i wracać będę zawsze :D chyba, że umrę to zacznę nawiedzać jako duch każdą kobitę po kolei, która choć raz otworzyła ''wrota'' mego bloga ahahah.. :3 Dosyć tego marudzenia i przechodząc do rzeczy.. zapraszam do świata Azji, a mianowicie do kultowego już na skalę światową (tak, tak swego czasu był to najlepiej sprzedający się BB od Misshy!), M Perfect Cover BB Cream!  Kremik umieszczony jest w miękkiej tubie z pompką próżniową. Jest to bardzo wygodne, pewnie nieraz zdarzyło się Wam ''nabrudzić'' w łazience przez niefortunne naciśnięcie tubki z podkładem/kremem. Oczywiście pompkę osłania solidna, p...

RevitaLash- mascara and primer

Witajcie Kochane! Zazwyczaj budzę się z oczami jak na obrazku powyżej :p dosłownie! Rzęs też nie widać, kiedy nie mam na nich maskary..... nie zawsze tak było, po prostu tak samo jak włosy zaczęły się ''wykruszać'' na tle zdrowotnym. Dlatego bez mascary ani rusz do ludzi, aby zawału nie dostali widząc zmorę taką jak ja U_U" wybór produktu do rzęs jest bardzo ciężki w mojej sytuacji- mascara nie może uczulać (mam do tego tendencję), nie może być ciężka (te wszystkie wodoodporne i dające efekt ''sztucznych rzęs'' powodują u mnie jeszcze większą ich utratę), szczoteczka nie może być gumowa/ plastikowa- czy z czego je tam wyrabiają (takie są za ostre i często podrażniają mechanicznie skórę oczu). Trafiła w moje szponki mascara i primer od RevitaLash- polubiłam, ale nie pokochałam..  Volumizing Primer Niebieski podkład do rzęs ma na celu pogłębić kolor oczu, odżywić, wygładzić, pogrubić rzęsy i przedłużyć trwałość mascary. Chroni rzęsy pr...

IT'S SKIN- Macaron Lip Balm i Mini BeBe Hand Cream Banila Cotton

Zestaw idealny do torebki każdej kobiety.. to krem do rąk i balsam do ust. Oba produkty zawsze się przydają ( zwłaszcza w mroźniejsze czy wietrzne dni). Do obszernej torebki nie jest problemem wrzucić tubkę kremu, gorzej jeśli wolimy mniejsze torebeczki.. z pomocą przychodzą nam MINI produkty, a do tego w przesłodkiej szacie.. :) zapraszam do zapoznania się z KAWAII kosmetykami It's Skin, które możemy nabyć w  Beautikon .   Macaron Lip Balm  Jest to seria balsamów do ust regenerująco-odżywczych, która zamknięta jest w odkręcanym pojemniczku o kształcie ciasteczka tzw. macaroon. Wydany jest w 4 wersjach kolorystycznych, które kolejno odpowiadają nucie zapachowej: żółty- zapach ananasowy, zielony- zapach zielonego jabłka, fioletowy- winogrona i różowy- truskawkowy. Mój balsamik jest ananasowy, słodko-cukrowy zapach wyczuć można już przy lekkim uchyleniu wieczka :p konsystencja jest podobna do wazeliny, tylko w odcieniu intensywnie żółtym. Taki Macaron'ik ma z...